Ehhhh...

Właśnie wszedłem do domu, urypany jak mongolski wydobywca uranu i śmierdzący jak jego muł. Ale z uśmiechem na opalonej jurajskim słońcem twarzy, bo było pięknie, lepiej niż być miało...

Czytaj więcej: Jura Krakowsko-Częstochowska [16-20.08]

Poniedziałek - 16.08.2004r.

O północy przyjeżdżamy na umówione miejsce - Mleczarnię, pełna kultura, po kilku minutkach jesteśmy na dworcu PKP. Kupujemy bilety, spotykamy bardzo kulturalnych mieszkańców Nadbrzezia, również pełna kultura.

Czytaj więcej: Jura Krakowsko-Częstochowska [16-20.08]

Prolog

Jeśli myślicie, że wyprawa zaczęła się 10 czerwca, to jesteście w błędzie okropielnym. Zaczęła się na długo przed pierwszym uderzeniem w pedało. Nieudana wyprawa do Harasiuk, przejazd trasy w ciągu dwóch dni przez Stacha i Kazika, przygotowania plakatów, szukanie małych sponsorów - ło Matko w niebiesiech litościwa - a nie można było po prostu tak se pojechać???

Czytaj więcej: Rajd na Roztocze - Susiec [10-13.06]

Zacznę może od „prezentacji” osób biorących udział w wycieczce. Tak więc:

Czytaj więcej: Rowerem w Staszowskie (PTTK) [07-08.08]

I POJECHALIŚMY…

Był czwartek dziesiątego miesiąca bieżącego godzina 14.30, wraz z naszymi krążownikami staliśmy pod Bramą Opatowską. Jesteśmy wszyscy?? - spytał jeden z uczestników Equipy - chyba tak - odpowiedział któryś z rowerzystów – moment, brakuje przecież Kazika - powiedziałem. Dzień wcześniej rozmawiałem z Kazikiem i poinformował mnie, że się spóźni jakąś godzinę, prosił żebyśmy nie czekali na niego tylko spokojnie jechali w stronę Łazorów. Mówił, że nas dogoni.

Czytaj więcej: Rajd na Roztocze - Susiec [10-13.06]