Jak dotąd najzimniejsza niedziela tego lata... Ale pomimo nieznośnego wiatru grupka zapalonych cyklistów spotkała się w stałym miejscu o 9.00. PiotrekCh. baaardzo chciał wybrać się do Bałtowa, ale reszta wybiła mu ten pomysł z głowy. Piotr wytypował Karwów jako nasze miejsce docelowe.

Czytaj więcej: Karwów [16.07]

"Niech abiturientka będzie pełna żalu, że nie pije z nami piwa z puszki alu" - smsa o takiej treści dostałam co prawda w poprzednią niedzielę, ale... No właśnie - abiturientka. Dodałam newsa o niedzielnej wycieczce z takim błędem, że powinni mnie za to conajmniej ukamienować, albo chociaż kazać wjechać pod Browarną 50 razy.

21 maja - moja pierwsza wakacyjna niedziela. Upragniona wycieczka, kilometry z wiatrem i kwiatami we włosach. Z wiatrem, a raczej pod wiatr...

Czytaj więcej: Krzyżtopór (aka Krzysztopór) [21.05]

Tradycyjnie spotkaliśmy się pod Bramą Opatowską o godz 10:00. Po raz pierwszy FAramka była bez roweru :|. O godz 10:15 wyruszyliśmy 9cio osobową grupą przez ul. Żeromskiego, następnie Wojska Polskiego, gdzie po drodze zabraliśmy panią Ewę, Piotra i pana Wojtka. Marek.J wybrał drogę przez Rzeczycę Mokrą, wiadomo było od razu, że droga nie będzie zbyt ciekawa.

Czytaj więcej: Doliną Opatówki [07.05]

Kolejna wycieczka tym razem do Stanów. Godz 9:30 spotkanie pod bramą, szybkie obgadanie trasy i w drogę. Po drodze zabraliśmy pana Sławka. Droga ładna, mało samochodów, słoneczko piękne. W  Furmanach zauważyliśmy, że brakuje nam dwóch: doktora i Miśka, to szybka łączność satelitarna i uzgodniliśmy, że spotykamy się w Zabrniu.

Czytaj więcej: Stany [14.05]

Środa, 3 maja godz 10:00, spotkanie jak zwykle na Skwerze Solidarności. Tym razem byłem jako ostatni. Godz 9:50 siadam na rower pod domem, a tu linka pęknięta od przerzutek tylnich, to szybkie rozkręcanie i jak bądź linka od hamulca na rower i pod Bramę. Ludzi co najmniej jak by rzucili do sklepu mięso na kartki hihi. Marek J przy rowerku z flagą Sandomierza i koszulce Sandomierza, normalnie pełna reklama, ciekawe czy coś mu za to płacą :P O 10:05 ruszyliśmy w drogę.

Czytaj więcej: Góry Pęchowskie (PTTK) [03.05]