Sandomierz – Leżajsk - Żółtym szlakiem doliny Sanu

Termin: 28-29 kwietnia 2012

Prowadzi: CyberJolka & Viki

Co warto zobaczyć - prezentacja (plik PDF, 430kB)


Zapisy:
jak najszybciej! (zakładka w menu Zapisy na wycieczki)





Dodane 16.04 (by Viki)

Pani Nadprzewodnik Jola, ta od Leżajska, zleciła mi pokreślenie kilku kresek na mapie, wyznaczających trasę do pokonania ostatnim weekendem kwietnia. A że jak zapowiadają pogoda ma być nieznośna ze względu na uporczywe słońce i skwar, to przynajmniej w ten sposób postaram się zniechęcić chętnych.
 
Dzień otwarcia, sobota. Zasadniczo będzie tak. Lód potem Grębów, potem (jeszcze nie wiem którym wariantem) przetniemy las i wyjedziemy na Burdzach. Będzie bez asfaltu, ale dość twardo. Następnie na Przyszów, by potem juz asfaltem przez Kołodzieje i Maziarnię i las dojechać do Kończyc, skąd udamy się do Rudnika. To są asfaltowe drogi pożarowe leśne. Z Rudnika przez Krzeszów i Kuryłówkę do Leżajska. A potem do Nowej Sarzyny - gdzie śpimy. Czyli jakieś 105 km, z czego ok 35 km pomiędzy drzewami i nie ma tylko z 10 km asfaltu. W zależności od czynników wszelakich dostępne są różne warianty skracające jak i wydłużające.
A wygląda to jakoś tak:
 
Dzień zamknięcia, niedziela. Startujemy z Nowej Sarzyny i lasami i wioskami do Jeżowego. Następnie Cholewiana Góra, Nowy Nart, Bojanów i Stany. I lasem do Krawców, jedyne 10 km bez asfaltu. Krawce, Grębów i potem jak kto chce.
Ogólnie coś koło 90 km, jakoś tak:
Założenie podstawowe - Leżajsk w sobotę. Zresztą wszystko obaczy się na miejscu.
 
No i uczestnicy zachowują jedynie zakaz dopingu krwi.





Dodane 17.04 (by CyberJolka)

Nocleg:
1) śpiwory, karimaty, namioty są NIEPOTRZEBNE!!!
2) cena 20 zł. od osoby;
3) rowery będą w zamknięciu w garażu;
4) jest do dyspozycji kuchnia;
5) domek w stylu Wasilisa z Suwalszczyzny;
6) jest możliwość ogniska;
7) adres noclegu:
Noclegi ZOFIA MIAZGA
Ruda Łańcucka 101, Nowa Sarzyna;

Inne ważne informacje:
1) pompka, dętka, łatka i klucze się przydadzą w razie niezaplanowanych gum - jadą panowie, więc panie o naprawy rowerów nie muszą się martwić;
2) reszta jednodniowego ekwipunku zależna od potrzeb bikera - jednak lepiej się nie obładowywać jak na koniec świata;
3) sklepy do drobno-większych zakupów są dostępne;
4) wyjazd: godzina 9:00 spod tzw. "loda" pod Bramą Opatowską w Sandomierzu;
5) w razie pytań podaję e-maila: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.